Fiesta z tortem i żurkiem

Impreza. Dawno na Długiej nie było tylu osób

[Rozmiar: 31996 bajtów]

Urodzinowy pomysł na święto ulicy Długiej ma szansę na stałe wejść do kalendarza bydgoskich imprez. Sobotnie atrakcje bardzo przypadły do gustu mieszkańcom.

- Nawet prezydent nas odwiedził - cieszył się Piotr Garsztka, wiceprezes Stowarzyszenia „Bydgoska Starówka", organizatora fiesty. - Gdy przyszedł, powiedział: Tak smutno było na Starym Rynku, musiałem sie przekonać, dlaczego. Już wiem. Wszyscy są na Długiej.


Co 20 minut uliczką przejeżdżała laweta z kolorowymi tancerkami ze szkoły samby. Przy Hotelu Ratuszowym spotykali się na posiłku miłośnicy kiełbasek z grilla, żurku, bigosu, a nieopodal można było posmakować pysznego i długiego, bo aż półtorametrowego chleba.

- Wszystko za symboliczną złotówkę lub dwie. Nie mogło też zabraknąć ogromnego tortu. Przyznam szczerze, nie spodziewaliśmy się takich tłumów. Ludzie wchodzili do sklepów, a ogródki pełne były wypoczywających. Odnieśliśmy - cieszy się organizator.