Nogi, nogi, nogi roztańczone

Choć trudno w to uwierzyć, Grażyna Potocka na parkiecie spędziła równe 30 lat. Nie da się zliczyć, ilu wychowanków bydgoskiej artystki tanecznym krokiem weszło w życie. Wczoraj w siedzibie szkoły tańca Grażyny Potockiej bawili się uczniowie, absolwenci, przyjaciele nauczycielki. - To wspaniałe, że spotkał się przy tej okazji nasz taneczny światek cieszy się jubilatka. Wiem, że wielu moich uczniów łączy piękna przyjaźń, moje święto to także okazja do odnowienia starych znajomości, na przynajmniej następne trzydzieści lat. Najmłodsi i nieco starsi bawili się na dyskotece, którą rozkręcał DJ Naruto, dorosłych „rozrywał" zawodowy wodzirej, Krzysztof Filasiński.